Ian Bell, szef Slightly Mad Studios, wywołał ostatnio spore zamieszanie.
Z DirectX 12 wiązane są spore nadzieje, ale trudno aby było inaczej, skoro sami twórcy gier obiecują nam po premierze bibliotek prawdziwe cuda. Dotyczyć mają one również Project Cars, ale w tym przypadku powstało ostatnio spore zamieszanie.
Ian Bell, szef Slightly Mad Studios, stwierdził kilka dni temu, że DirectX 12 zwiększy wydajność Project Cars o nawet 30-40%. Wypowiedź ta pojawiła się na oficjalnym forum gry w wątku dotyczącym wersji na konsolę Xbox One. Gracze korzystający z tej platformy od razu podskoczyli z zachwytu licząc na płynniejszą zabawę nie tylko w tym, ale również w innych tytułach. Radość była jednak przedwczesna.
Duża liczba komentarzy zmusiła bowiem Iana Bella do sprostowania swojej wypowiedzi. Okazuje się, że na wspomniane 30-40% rzeczywiście można liczyć, ale jedynie w przypadku PC i to tych wykorzystujących najwolniejsze czterordzeniowe procesory.
Na mocniejszych konfiguracjach poprawa nie będzie już tak widoczna, tak samo zresztą jak na przywoływanej już konsoli. Właściciele nowego Xboxa powinni spodziewać się wzrostu wydajności o około 7% - przynajmniej w przypadku Project Cars.
Gdzie jak gdzie, ale w produkcji Slightly Mad Studios poprawa wydajności bardzo się przyda. Ta obiecywana jest jednak jeszcze przed premierą DirectX 12. Z pomocą przychodzić mają bowiem kolejne patche.
Źródło: dsogaming
Komentarze
77Testowalem win 10 i 3d marku i roznica pomiedzy 4 a 6 rdzeni jest praktycznie niezauwazalna.
Test na i7 4930K, moze cos zmienia jak juz bedzie oficjalnie dx12 dla kazdego z win 10.
Pozdrawiam
obiecują rewolucje, wychodzi.............